tag:blogger.com,1999:blog-23271897853332993972024-02-20T23:49:39.829+01:00W poszukiwaniu miłości prawdziwejDedykuję wszystkim Czytelnikom, a w szczególności Konradowi Z. oraz mojej byłej Klasie :)
- Nauczycielka matmy Danuta P.
Unknownnoreply@blogger.comBlogger36125tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-76166976779509404072015-05-05T21:49:00.004+02:002015-05-05T21:49:54.925+02:0036. Lekcja o uczuciu zakochaniaNa jednej z lekcji poświęconych uczuciu zakochania jeden z uczniów powiedział:<br />
'To wszystko ważne, co pani mówi, ale ja chciałbym się dowiedzieć jak wyrwać lasencję?'<br />
Odpowiedziałam pytaniem:<br />
'A po co ci lasencja?'<br />
'No żeby pójść do kina, na spacer...'<br />
'Mam dla ciebie dobrą wiadomość: siadasz wygodnie w fotelu, zakładasz nogę na nogę i czekasz. Lasencja ma tą cechę, że przyjdzie sama.<br />
Co innego dziewczyna - przyjaciel, o taką trzeba zabiegać, postarać się. Jak to zrobić podpowiada serce, ale to już całkiem inna bajka.' :)Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-68379790692990818852014-09-15T23:01:00.000+02:002014-09-15T23:01:45.066+02:0035. ON i ONABywa tak, że dziewczyna jest zbyt ładna, mądra i nieprzystępna, aby znalazł się 'Śmiałek', który odważyłby się tak po prostu zaprosić ją na lody, czy na spacer. Tak, na taką dziewczynę można tylko popatrzeć.<br />
Taka dziewczyna, to jak kwiat pod ochroną.<br />
Ale takie dziewczyny chodzą też na studniówki. Nigdy same.<br />
<br />
Starszy brat poprosił swojego kolegę o obstawę siostry. Wyrwał go ze środka zmęczenia końca pracy dyplomowej. Zawsze uprzejmy stawił się za dwa tygodnie w garniturze. I szybko zrozumiał, że ta ładna, mądra i nieprzystępna dziewczyna z chwili na chwilę stawała się dla niego coraz bardziej ważna.<br />
Kiedy odprowadzał ją w milczeniu nie mógł poskładać sensownego zdania.<br />
'Już prawie jesteśmy na miejscu.' - powiedziała.<br />
'Szkoda, bo ja chciałbym tak z toba iść i iść. Zawsze.'Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-24267945252344648012014-01-12T22:31:00.003+01:002014-01-12T22:31:49.011+01:0034. Serce MikołajaChociaż od rozstania z Moniką minęło już prawie półtora roku, Mikołaj ciągle jeszcze nie może się pozbierać. Tak, Monika już od kilku miesięcy ma chłopaka. A Mikołaj ciągle jest sam.<br />
Wiadomo, rozstanie po dłuższej zażyłości pozostawia ranę w sercu. I wcale nie tak łatwo się wykurować.<br />
Przyjaciele radzą: 'Znajdź sobie inną.'<br />
Nawet próbował, ale szybko przekonał się, że nie można drugiej osoby traktować jak balsamu, czy plastra. Zaobserwował już nie raz, że miłość, to przede wszystkim dawanie, a nie branie.<br />
Jednak kiedy ogarnia go nostalgia jakoś pociesza samego siebie, że to wszystko przez Monikę. Miał wiele dowodów na to, że go po prostu wykorzystywała. Ale wtedy ogarnia go jeszcze większa złość i zadaje sobie pytanie: 'Jak mógł być tak ślepy, że tego dawniej nie widział?'<br />
Ostatnio, kiedy tak rozpamiętywał swoja porażkę wpadł na pomysł, że zacznie wreszcie prawdziwą kurację:<br />
Najpierw przebaczy Monice, a potem sobie. A w ramach rekonwalescencji przebaczy jeszcze Panu Bogu. Zrobiło mu się ciepło na sercu. I po raz pierwszy od wielu miesięcy zachciało mu się żyć...Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-34407103425564124612013-12-24T14:00:00.001+01:002013-12-24T14:03:22.828+01:0033. Dobra wiadomośćŻyjemy dziś w czasach, kiedy związki mnożą się jak przysłowiowe 'grzyby po deszczu', a owoców miłości, czyli dzieci jest coraz mniej. Co więcej, związki bywają jak banki mydlane - krótko trwają :(<br />
Trzeba by więc szukać przyczyny tej kruchości i przede wszystkim zadać sobie pytanie czy tego rzeczywiście chcemy.<br />
Przytoczę tu fragment książki 'Perełki ojców Kościoła' czeskiego kardynała T. Spidlika:<br />
'Żeby małżeństwo się nie rozpadło, musi rozwinąć się prawdziwa przyjaźń, która staje się coraz bardziej duchowa. Zdarza się jednak, że u niektórych uprzywilejowanych osób ten rozwój jest przyspieszony. Od początku pragną kochać innych ludzi wyłącznie duchowo, a nie fizycznie. Tacy ludzie ślubują zachowanie czystości. Inni żenią się i wychodzą za mąż, ale bez duchowego rozwoju ich jedność się rozpadnie, Niech zatem od samego początku uświadomią sobie dokąd zamierzają iść.'<br />
I gdzie jest ta zapowiedziana w tytule dobra wiadomość?<br />
Jeśli wydaje się, że nie ma, to trzeba by przeczytać przytoczony tekst jeszcze raz, a może jeszcze raz :)<br />
<br />
Radosnych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim moim Przyjaciołom: tym znanym i tym nieznanym :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-4475928793427691122013-12-05T12:28:00.000+01:002013-12-05T20:23:17.609+01:0032. Skarby sercaTo był rok, w którym Anna zdawała maturę. Długo zastanawiała się jaki temat wybrać, w końcu zdecydowała się na "Wzorzec rodziny". Cieszyła się z tego wyboru i po miesiącu przygotowań z dumą przedstawiła swój plan ustnej prezentacji pani polonistce:<br />
- Chciałabym zacząć od tego - mówiła Anna - że wzorzec rodziny zapisany jest w Księdze Rodzaju, przy opisie stworzenia świata i człowieka jako mężczyzny i kobiety, a potem, kolejnym wzorcem jest Święta Rodzina...<br />
- A ja na maturze pierwsza podważę twoje założenie - powiedziała bez jakichkolwiek emocji pani - bo wzorzec, to coś stabilnego, niezmiennego i idealnego. Pierwsi rodzice odwrócili się od Boga, a ich syn Kain zabił swojego brata Abla.<br />
Mówisz: 'święta rodzina'... - kontynuowała pani nauczycielka - to już jest sprawa osobista, co ktoś uważa za święte. Co to za wzorzec? Panna rodzi dziecko? Ojciec jest przybrany? Małżonkowie nie współżyją ze sobą?<br />
Annie chciało się płakać. Jej najgłębsze i najcenniejsze przekonania zostały w jednej chwili przewrócone do góry nogami. Jednak następnego dnia podjęła postanowienie, że nawet jeśli nie zda egzaminu ustnego, swojego 'wzorca' nie zmieni.<br />
<br />
Myślała nad konstrukcją pracy długo i często. W końcu, nie zmieniając przyjętych założeń, znalazła swój 'punkt podparcia':<br />
'WZORZEC RODZINY ZAPISANY JEST W SERCU KAŻDEGO CZŁOWIEKA, a Pismo Święte, tylko tę prawdę wypowiada.'<br />
Przecież każdy człowiek nosi w sercu wielką potrzebę miłości. Takiej miłości, która nigdy nie opuszcza, nie odchodzi, nie zniechęca się trudnościami, ale trwa pomimo wszystko. I jest to miłość jedyna, nieodwołalna, między kochającymi się: mężczyzną i kobietą, którzy potrafią zrobić miejsce małemu, nowemu życiu - swojemu dziecku. Tego zapisu wymazać się nie da, nawet jeżeli człowiek odwróci się od Boga.<br />
<br />
Anna podarowała mi szkic swojej pracy. Chętnie do niego wracam. Są tam przykłady z literatury i filmu, zgodnie z pełnym brzmieniem tematu. Jest też logicznie przeprowadzone rozumowanie i uzasadnienie przyjętego założenia.<br />
<br />
Na egzaminie maturalnym osoby zasiadające w komisji (wspomnianej na początku pani nauczycielki w tym dniu nie było) poprzez rodzaj zadawanych pytań pokazały, że nie zrozumiały dowodu. A może nie chciały zrozumieć? Anna otrzymała ocenę trzy plus. I chociaż maturę pisemną zdała prawie na pięć, jej 'trzy plus' było dla niej samej najcenniejszym wynikiem jaki kiedykolwiek wypracowała.<br />
Wynikiem, który do dziś ogrzewa jej serce i wzmacnia zapisany w sercu WZORZEC.<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-84251717673711994242013-11-13T21:28:00.000+01:002013-11-13T21:28:06.991+01:0031. MarzeniaIzabela była spełnieniem marzeń Mateusza. Poznał ją, kiedy oboje byli na trzecim roku studiów. Miała tyle wdzięku i wyjątkowy uśmiech. Ale przede wszystkim była śliczna. Kiedy na początku października zaproponował jej spotkanie od razu chętnie się zgodziła. Od tej pory spotykali się co tydzień, nie licząc przypadkowych 'widzeń' między wykładami.<br />
Sielanka trwała do Sylwestra, kiedy to zdecydowali, że pójdą na wspólne przywitanie Nowego Roku do jej znajomych. To był najgorszy Sylwester Mateusza. Kiedy poznał najbliższych przyjaciół Izabeli poczuł się jak na Biegunie Północnym. Z każdą chwilą było mu zimniej i zimniej. Uświadamiał sobie, że nowo poznane towarzystwo, to nie jego świat. Patrzył na Izabelę, która płynnie poruszała się w świecie, do którego nie chciał należeć. Zrozumiał, że ona też jest częścią tej obcej krainy.<br />
Kiedy po północy powiedział Izabeli, że chciałby już pójść, ona krzyknęła tylko: 'A ja jeszcze zostanę!'<br />
<br />
Mateusz wyszedł na pustą ulicę. Jeszcze rozbłyskały fajerwerki. Było mu ciężko. Czuł się chory.<br />
Choroba trwała pół roku. Rezygnacja z marzeń to wyjątkowo ciężka choroba.<br />
Jego rodzina i przyjaciele chorowali razem z nim.<br />
<br />
***<br />
<br />
Dwa lata później Mateusz poznał Marię, która przerosła jego wszelkie wyobrażenia.<br />
Pewnego dnia zapytał, czy chciałaby zostać jego żoną. Zgodziła się.<br />
Wobec swoich przyjaciół, wobec samego Boga - ślubowali sobie miłość...<br />
Kiedy marzenia zaczynają żyć, to aż chce się ŻYĆ :)<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-87862175908520298072013-10-21T17:21:00.000+02:002013-10-21T17:21:03.079+02:0030. Taka dziewczynaTo był jeden z tych 'genialnych pomysłów', jakich tysiące miała w głowie Iga. Właśnie wymyśliła, żeby poznać swoją przyjaciółkę, Natalię, z kolegą z pracy swojego męża. Była nawet okazja, żeby pokazać mu dyskretnie jej zdjęcie - był zachwycony. <div>
'Tylko jak zaaranżować spotkanie osób, które się nie znają?'- zastanawiała się Iga. </div>
<div>
<div>
'To proste w dzisiejszych czasach, mówili doradcy, trzeba pomyśleć o jakimś spotkaniu w gronie przyjaciół.'</div>
<div>
Jednak proste to nie było. Po pierwsze przyjaciółka mieszkała w innym, odległym o kilkaset kilometrów mieście. A po drugie, kiedy Iga napisała do niej maila, mówiąc, że już od roku mają fajnego znajomego i chętnie by go z nią poznali, ona nie zapytała o niego ani słowa.</div>
<div>
Iga nieomal nie mogła spać - nie miała żadnego pomysłu jak pogodzić odległość i brak zainteresowania ze strony Natalii ze swoim scenariuszem.</div>
<div>
Z pomocą przyszedł jej własny mąż:</div>
<div>
'Iga, znasz przecież Natalię, to dziewczyna z "najwyższej półki", o taką dziewczynę trzeba się starać. Dajmy mu jej adres mailowy i uwolnisz się od tej sprawy.</div>
<div>
Trzeba mu tylko powiedzieć, że nie będzie łatwo.'</div>
<div>
Iga odleciała myślami bardzo daleko. Po chwili ocknęła się i nadal jakby na wpół obecna powiedziała:</div>
<div>
'Tak, Natalia, to dziewczyna z klasą. Dziś nadal są takie dziewczyny...'</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-31273110746142641362013-10-13T12:00:00.001+02:002013-10-13T12:00:40.143+02:0029. Hierarchia'Anna bardzo kocha swojego męża Marcina - i zresztą z wzajemnością. Są szczęśliwym, kochającym się małżeństwem. Po dwóch latach przychodzi na świat ich pierwsze dziecko, Karolina. <div>
Żadne chyba wydarzenie nie powoduje takiego przeorganizowania życia jak malutki noworodek, potrzebujący nieustannej uwagi, opieki i pielęgnacji. Marcin obserwuje ile miłości Anna okazuje Karolinie i cieszy się teraz nimi obiema.</div>
<div>
Jednak mijają miesiące i Marcin czuje, że Anna coraz mniej dostrzega jego osobę i całą swoją miłość przelewa tylko na dziecko. Z czasem robi się coraz trudniej.'</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Opowiedziałam tu fragment historii, który jest znany niejednemu ojcu. Dlaczego tak się dzieje?</div>
<div>
Moim zdaniem wynika to z braku świadomości jak ważna jest w życiu hierarchia i jej przestrzeganie.</div>
<div>
Znam wiele takich rodzin, gdzie hierarchia jest dla wszystkich członków rodziny jasna i co więcej, została przez wszystkich zaakceptowana:</div>
<div>
najważniejszy jest Bóg,</div>
<div>
po Bogu następuje długa przerwa,</div>
<div>
następny jest Ojciec,</div>
<div>
potem Matka,</div>
<div>
na końcu Dzieci.</div>
<div>
Hierarchia jest ustanowiona przez Boga i jest w nią wpisana Jego miłość i mądrość. Jak wszystkie prawa, porządkuje ona wzajemne relacje w rodzinie. To dobrze mieć swoje miejsce, o które nie trzeba walczyć. Pozostając na swoim miejscu każdy rozwija się najlepiej jak to tylko możliwe.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dzisiaj wiele jest prób i eksperymentów, a to pominięcia Boga, a to całkowitego zamknięcia się na dzieci, a to zdominowanie ojca przez matkę, czy wreszcie ustawianie obojga rodziców przez dziecko.</div>
<div>
Ostatecznie jednak każdy ma prawo zrobić ze swoim życiem co chce i tak jak chce i to prawo również daje każdemu człowiekowi Bóg.</div>
<div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-85095996578826973192013-10-02T21:34:00.001+02:002013-10-02T21:34:27.533+02:0028. Zakochać się :)Czy jest różnica między 'miłością' i 'zakochaniem'?<br />
Tak. I to bardzo poważna.<br />
Zakochanie się jest uczuciem. Często jest od nas niezależne. Ktoś nam się podoba i... tracimy głowę.<br />
Zaczynamy się poruszać jakby w stanie nieważkości, a świat widzimy przez 'różowe okulary'. Jest super i chce nam się żyć, chociaż trochę gorzej z działaniem, bo tak naprawdę trudno nam się skupić, kiedy cała myśl pochłonięta jest TĄ osobą.<br />
Zakochanie może stworzyć przestrzeń dla prawdziwej miłości, ale bywa też, że blokuje nas i skupia naszą uwagę na nas samych.<br />
Miłość nie jest uczuciem jest decyzją rozstrzygniętą przez rozum i podjętą przez wolną wolę. 'Postanawiam, że dla ciebie będę dobra, cierpliwa i uprzejma, że będziesz mógł zawsze na mnie liczyć i że nigdy cię nie opuszczę, nawet wtedy, gdy będzie mi z tobą bardzo ciężko.'<br />
Miłość ma się do zakochania tak jak Słońce do ogniska.<br />
I na pozór niczym się nie różnią: i jedno świeci i drugie<br />
i jedno grzeje i drugie...<br />
I tylko zakochanego trudno przekonać, że Słońce i ognisko to naprawdę zupełnie dwie różne rzeczy :)Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-47162621341843291462013-08-14T17:00:00.000+02:002013-12-06T13:43:13.280+01:0027. Wygrana'Trudno jest żyć, kiedy dom jest w stanie nieustannej bitwy. Tak było, kiedy Sylwia, mając 17 lat, przeżywała pierwszą, wielką miłość. To było nie do zniesienia - prawie 365 takich dni. Każdy dzień zaczynał się i kończył od nieugiętej 'pracy' mamy Sylwii nad zniechęceniem jej do tej relacji.<br />
Owszem, nie było łatwo, bo Sylwia była naprawdę zakochana, ale...<br />
Ale co tam 'ale', to co, że Maurycy był narkomanem, przecież narkoman to też człowiek, który ma takie samo serce i prawo do miłości. Sylwia była gotowa na podźwignięcie wszystkich konsekwencji tej relacji, w końcu była już prawie dorosła. Nawet już rozmawiali z Maurycym o trwałym związku za kilka najbliższych lat. Tym bardziej, że Maurycy mówił, że zgłosił się już na leczenie...<br />
<br />
Jednak mama Sylwii wypowiedziała tej relacji otwartą wojnę. Stawiała kolejne poprzeczki i nawet umawiała różne spotkania, a to z psychologiem, a to z księżmi zajmującymi się sprawami młodzieży.<br />
Sylwia bez sprzeciwu brała udział w tych rozmowach, które tylko utwierdzały ją w przekonaniu, że ma pełne prawo zrobić ze swoim życiem to, co będzie uważała za słuszne.<br />
<br />
Jednak po roku zmagań czuła się nieźle podmęczona. Kiedy pewnego razu spotkała się z zaprzyjaźnionym duchownym, chcąc się po prostu wyżalić, ten opowiedział jej o swoim doświadczeniu, kiedy to rodzice nie zgadzali się na jego kapłańską drogę. Sylwia słuchała jego opowieści jak słucha się szumu drzew. Ona piła herbatę, a drzewa szumiały i szumiały...<br />
Nagle przebudziła się jak z letargu słysząc skierowane do niej pytanie:<br />
'Kochasz swoją mamę?'<br />
'O, tak!' Padła odpowiedź.<br />
'Ona chyba bardzo dużo dla Ciebie w życiu zrobiła.., Czy ty też mogłabyś coś dla niej zrobić?'<br />
'Tak, myślę, że tak.'<br />
'To zawieś tę relację na rok. Co to jest rok wobec całego życia, które planujesz z Maurycym?<br />
Kiedy mama zobaczy, że bez niego wysychasz i więdniesz, sama zachęci cię do wznowienia relacji.<br />
Przecież prawdziwa miłość nigdy nie ustaje. Prawdziwa miłość też nie niepokoi najbliższych.'<br />
Sylwia głęboko się zamyśliła.<br />
'Tak, to trudne, ale ten pomysł jest jak czysta woda, która obmywa, orzeźwia i niesie spokój - zrobię tak.'<br />
<br />
Sylwia weszła do domu z miną zwycięzcy. <br />
'Mam dla Ciebie prezent. Zawieszam moją relację z Maurycym na rok, żebyś sama się przekonała...'<br />
Nie zdążyła dokończyć, kiedy mama, ku zdziwieniu Sylwii powiedziała, że nie chce takich prezentów, nie chce w przyszłości słyszeć wyrzutów, że zmarnowała jej życie.<br />
Jednak Sylwia czuła, że jest to jedyne słuszne wyjście i zrealizowała swój plan.<br />
<br />
***<br />
<br />
Gdyby ta historia była wytworem literackim, to z pewnością za rok byłby tryumfalny 'come back', ale historia ta wydarzyła się naprawdę. Cóż już po 2 tygodniach Sylwia otrzeźwiała z 'wielkiej miłości', kiedy to umówiła się z ojcem Maurycego i dowiedziała się, że jego rodzice nic nie wiedzą o narkotykach (ojciec był spanikowany), a tym bardziej o żadnym leczeniu nie było mowy. Dowiedziała się również, że Maurycy bardzo dużo pali i nigdy z papierosów nie zrezygnował, chociaż zapewniał Sylwię, że już od pół roku dla niej palenie rzucił . Ojciec Maurycego dziękował za pomoc w ratowaniu syna, a Sylwia wiedziała, że nie chce budować niczego w swoim życiu na kłamstwie. I to był koniec pierwszej miłości. Ale prawdziwa miłość dopiero miała w życiu Sylwii pojawić się za dwa lata. Taka miłość, która z małej sadzonki wyrasta w ogromne drzewo - i każdy może odpocząć i nabrać sił pod jego konarami, a dzieci mogą w jego cieniu bawić się, rosnąć, rozwijać i słuchać opowieści o prawdziwej miłości.<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-85454601242530817902013-07-01T15:38:00.000+02:002013-07-01T15:41:52.790+02:0026. Pierwsze kroki w kierunku miłościNie trzeba nikogo uczyć zakochiwania. Zdarza się to prawie każdemu co jakiś czas już od przedszkola.<br />
Jednak miłość, która pomimo wielu przeżytych wspólnie lat jest coraz silniejsza i ciągle świeża - to już nie każdemu się zdarza.<br />
Zastanawiam się z czego wynikają te szybkie, łatwe rozwiązania problemów, które stają na drodze ludzi, którzy przecież bardzo się kochali - rozstania :(<br />
Myślę, że jedną z wielu przyczyn jest wybieranie tego co łatwiejsze, przyjemniejsze czy wygodne - czyli wybieranie 'drogi przestronnej', która, jak mówi Ewangelia, 'wiedzie do zguby'.<br />
Rzadziej decydujemy się na świadome pokonanie trudności, które wymaga wysiłku i jest wyborem<br />
'wąskiej drogi'. Szeroka droga wprowadza nas w zastoiska, wąska daje nam rozwój, a ten odnawia nasze wewnętrzne siły i daje poczucie szczęścia.<br />
Warto rozpocząć świadomy, codzienny trening od zaraz. Oznacza to zaczynanie dnia i wszelkich działań od rzeczy trudniejszych i ważniejszych. Kiedy je wykonamy możemy zrobić coś lżejszego i przyjemniejszego.<br />
Ktoś powie: 'I po co sobie uprzykrzać życie?'<br />
Odpowiedź jest prosta: 'Bo miłość jest warta każdej ceny, każdego wysiłku. I żadna cena za nią nie jest za wysoka.'<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-48125635125691383212013-06-20T17:58:00.001+02:002013-06-20T19:48:20.950+02:0025. NowocześnieSara za trzy miesiące wychodzi za mąż. Jako osoba niebywale nowoczesna i często nawet ekstrawagancka ogłosiła mamie, że ubrana będzie w krótką białą miniówkę z falbankami i kapelusz z dużym rondem. Mama rzuciła krótkie 'dobrze' i pomyślała: 'no, zaczęło się!'<br />
Następnego dnia, Sara już z większą pewnością siebie (w końcu mama się zgodziła) poszła powiedzieć o kapeluszowym planie babci. Babcia też nie wyraziła żadnego sprzeciwu i Sara była usatysfakcjonowana.<br />
Kiedy obie usiadły do herbatki z tradycyjną szarlotką, babcia wyjęła z szafki kartonik z czarno- białymi zdjęciami.<br />
-Zobacz Saro - to ja i dziadek w dniu naszego ślubu.<br />
Sara przyglądała się ślubnej sukience i długiemu, ciągnącemu się po ziemi welonowi.<br />
-Ale 'czadowo' wyglądałaś babciu!<br />
Babcia wstała powoli i przez chwilę szukała czegoś na dolnej półce pod płaszczami. Wyjęła średniej wielkości woreczek i podała go Sarze. Tak, w środku był zwinięty welon babci.<br />
Usiadły obie i dopijały w milczeniu herbatę. Sara wypakowała welon i założyła go na głowę.<br />
Babcia zaczęła przyciszonym głosem:<br />
- Dziś, kiedy dziadka już nie ma, noszę na znak żałoby czarny welon.<br />
Welon, jest symbolem poddaństwa. Wdowa poddana jest bezpośrednio Bogu. Młoda dziewczyna poddana jest Bogu przez swoich rodziców. Welon, którym jest okryta jest biały na znak jej czystości. Swoją czystość, już jako panna młoda, wniesie jako wiano dla swojego męża. Od tego momentu, to nie rodzice, a mąż będzie dla niej wyrażał wolę Boga. - babcia zawiesiła głos i Sara szybko wykorzystała ten moment.<br />
- Ładnie opowiadasz, babciu, ale te czasy już bezpowrotnie minęły, dziś są inne czasy, dziś już chyba nikt nie rozumie tych symboli...<br />
- Ja rozumiem - powiedziała ze smutnym uśmiechem babcia i po chwili zaczęła mówić dalej:<br />
- Kiedy wybiła północ, wszyscy goście zgromadzili się wokół nas, młodych. Wtedy podeszła moja mama, odpięła mój welon i podała mi go do ręki. Oznaczało to, że od tego momentu moje posłuszeństwo rodzicom już się skończyło. Wtedy ja uklękłam i przekazałam welon mojemu mężowi.<br />
- O nie, babciu! Dziś by ten numer nie przeszedł! Ja miałabym klękać przed Sebastianem? - wykrzyknęła Sara wstając.<br />
Ale babcia jakby nic nie usłyszała ciągnęła dalej swoją opowieść:<br />
- Jezus zrobił rewolucję wszechczasów. Pomimo tego, że kobieta i mężczyzna są sobie równi, Bóg ustanowił hierarchię: najpierw jest On sam, potem mężczyzna, który zawsze staje przed Bogiem z odkrytą głową i jest głową swojej żony, tak jak Chrystus jest głową Kościoła, wreszcie kolejną osobą w hierarchii jest kobieta, a po niej dzieci. Wielu dzisiaj tej hierarchii nie uznaje, ale ona została ustanowiona przez Boga raz na zawsze - i wprowadza ład i porządek w życie małżeństwa i rodziny.<br />
Ja, przekazując welon uklękłam przed dziadkiem, ale on w geście miłości podniósł mnie i postawił obok siebie. Widzisz Saro, Chrystus pokazał mężczyźnie jak ma wyglądać jego panowanie. Chrystus stał się sługą apostołów umywając im nogi. Tak samo mężczyzna chcąc być największy w rodzinie powinien umywać nogi najpierw żonie, a potem dzieciom. To z jednej strony wielka godność mężczyzny, ale też wielkie upokorzenie, które jest warunkiem jego wielkości.<br />
Sara popatrzyła na zegarek. - Ojej, babciu, od dziesięciu minut jestem umówiona z Sebastianem. Przepraszam, muszę pędzić! Mogę pożyczyć welon?<br />
-Możesz. A kiedy mi go oddasz, to moja cenna pamiątka.<br />
- No jak to kiedy? Po ślubie!<br />
Sara wybiegła. Babcia patrzyła przez okno, jak Sara biegnąc wciskała frunący za nią koniec welonu do woreczka. Uśmiechnęła się przez łzy: -Taka sama jak jej matka, kochana mała Sara...<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-25032774243912018982013-06-05T23:55:00.001+02:002013-06-06T00:01:07.193+02:0024. Ogłoszenie :)To było dokładnie 17 maja, tego roku. Spotkałam mamę jednego z byłych uczniów.<br />
Z przyjemnością dowiedziałam się co robi, co studiuje. I nie wiem jak to się stało, że nagle mama powiedziała mi, że jej syn stracił wiarę. Duży smutek...<br />
Postanowiłam jednak zamiast się zasmucać założyć drugiego bloga, który zatytułowałam "Stukam do nieba" - czerpiąc nazwę z poezji ks. J. Twardowskiego (adres bloga: <b>stukamdonieba.blogspot.com</b>). Myślę, że szukanie miłości, kiedy utraciło się wiarę, staje się szukaniem po omacku. Miłość to wielkie pragnienie ludzkiego serca - wiara jest fundamentem, gwarantem i kodem miłości. Wiara widzi więcej niż rozum i może więcej niż rozum: 'wiara, góry przenosi'.<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-26188346354457072952013-05-21T14:21:00.000+02:002013-05-21T19:36:31.117+02:0023. Kartki z pamiętnika Anny'Dziś Jacek zaproponował mi, żebyśmy zamieszkali razem, zgodziłam się. Kocham Jacka, a on mnie.<br />
Nie chcemy żadnego ślubu, w końcu nasza miłość jest najważniejsza.<br />
Zresztą, Jacek nawet nie proponował mi ślubu...'<br />
(...)<br />
'Urodziła się nasza córeczka Joasia. Jest śliczna!'<br />
(...)<br />
'Jacek wrócił dziś bardzo późno bez wcześniejszego uprzedzenia. Bardzo się martwiłam, ale tylko uśmiechnęłam się jak wrócił. W końcu umówiliśmy się, że w naszym związku każdy jest wolny i może robić co chce :)<br />
(...)<br />
'Moja przyjaciółka Ala wychodzi za trzy miesiące za mąż. Już zaczęłam myśleć o tym co kupię jej w prezencie ślubnym. Wczoraj pokazywała mi swoją białą suknię i welon. Przepiękna!!!!!!!<br />
Pomyślałam, że...<br />
A potem sobie trochę popłakałam, to zawsze mi dobrze robi :)'<br />
<br />
(...)<br />
'Nareszcie Jacek zdecydował się sprzedać samochód. Przyszli klienci. Młode małżeństwo. Najpierw wypiliśmy herbatę, a potem poszli oglądać naszego 'grata'. Kiedy żegnali się ze mną, nagle Jacek powiedział do mnie: "No to cześć, ja już nie wrócę." Ludzie wyraźnie poczuli się niezręcznie, a ja skamieniałam. Jacek zauważył moje napięcie, roześmiał się i poklepując mnie po ramieniu dodał:<br />
"Nie chmurz się tak, przecież to był żart." 'Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-38795471036552276572013-04-26T18:34:00.000+02:002013-04-26T18:34:13.835+02:0022. Wolność (3)<br />
<span style="color: lime;">Michał: Wolność, według mnie jest jak pospolity kwiat warty zerwania.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span><span style="color: lime;">Jan: Wolność jest jak ptak,</span><br />
<span style="color: lime;"> lata po niebie i ląduje w gnieździe.</span><br />
<span style="color: lime;"> Czasem składa jajka, </span><br />
<span style="color: lime;"> a może kurczaki.</span><br />
<span style="color: lime;">Można by powiedzieć, że wolność jest wszystkim co wolne. (...)</span><br />
<span style="color: lime;">Jedni odkrywają wolność w tańcu, inni w jeździe na nartach, a inni w słuchaniu muzyki.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Marianna: Wolność jest dla mnie czymś, co umożliwia nam wyrażenie samego siebie.</span><br />
<br />
<span style="color: lime;">Maciej R.: Wolność, to możliwość wyboru.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Ola: Wolność jest dla mnie czymś bardzo ważnym.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Zosia: Wolność sprawia, że ludzie stają się odpowiedzialni za swoje czyny i są bardziej ostrożni.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Maciek: Wolność jest dla mnie życiem. Czuję się człowiekiem wolnym, gdyż mam prawo do wyboru, mogę mieć własne zdanie. Jestem wolny też dlatego, że ponoszę konsekwencje swoich czynów.</span><br />
<span style="color: yellow;">(...) Gdy człowiek jest wolny i ma trochę chęci, to może osiągnąć wszystko.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Filip: Wolność... hmmm, w sumie to nie wiem czy do końca jestem wolny, bo nie wszystko mi wolno.</span><br />
<br />
<span style="color: yellow;">Paulina Szm.:Człowiek wolny może praktycznie wszystko. Nikt mu niczego nie narzuca, nie steruje nim.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Zosia: Moim zdaniem jestem człowiekiem wolnym, bo mam prawo do własnej wypowiedzi, wyznania,</span><br />
<br />
<br />
<span style="color: yellow;">Paulina Szp.: Zazwyczaj wolność, to coś co kochamy, coś w czym jesteśmy dobrzy,</span><br />
<br />
<span style="color: yellow;">Konrad: Wolność to prawo do własnego życia, to takiego jakie chcemy aby było.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Adam: Wolność wolnością, ale nie można mieć wolności całkowitej. Na przykład nie wolno krzywdzić innych i działać niezgodnie z prawem.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Gosia: Wolność jest stanem ducha, w którym myślisz i czujesz co chcesz, bez obawy o opinie innych, ale nie obrażając ich, ani myśli , ani uczuć, ani czynów. Jeżeli jesteś wolny, to wierzysz w co chcesz i nie przejmujesz się opinią innych.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Julia: Jeśli będę stosowała się do praw i zasad moralnych i będę spełniała się w życiu, oraz będę spełniała marzenia - wyzwolę się, Będę wolnym i szczęśliwym człowiekiem.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
Wypowiedzieliście się na temat wolności. Teraz kilka moich przemyśleń na ten temat:<br />
Wolność, to zupełnie coś innego niż swoboda.<br />
Można ograniczyć czyjąś swobodę, coś nakazując lub zakazując, wzmacniając to większymi czy mniejszymi karami.<br />
Wolność natomiast jest nietykalna. Nikt nie może nas zmusić do robienia zła, czy do złych myśli. Zawsze i w każdej sytuacji mamy możliwość wybrania dobra - i to właśnie jest wolność.<br />
Człowiek może w pełni kochać tylko wtedy, kiedy jest wolny. Dlaczego? Bo nie patrząc na straty zawsze staje po stronie dobra, co oczywiście wymaga odwagi.<br />
Bardzo dobrze można to zobaczyć na przykładzie św. Maksymiliana Kolbe, który nawet w nieludzkich warunkach obozu koncentracyjnego był wolny i tym samym potrafił kochać drugiego człowieka.<br />
<br />
Nie ma ważniejszej rzeczy w życiu niż pielęgnacja i rozwój własnej wolności. Nie jest też tajemnicą, że wielu i na różne sposoby próbuje nam naszą wolność odebrać (złe namowy, złe czasopisma, książki, filmy, reklamy). Jednak pocieszające jest to, co mówi Jezus, że nie zanieczyszcza nas to, co przychodzi z zewnątrz, ale to, co wychodzi z naszego wnętrza. Ważne jest to, jakie są nasze wybory i decyzje: za dobrem, czy przeciwko niemu.<br />
Św. Paweł w liście do Galatów mówi: "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli."<br />
<br />
Do rozwoju wolności trzeba 'mocy ducha'. Od czego więc zacząć, aby ją osiągnąć?<br />
Od wybierania tego co trudniejsze, zamiast tego, co łatwiejsze;<br />
od rezygnacji z tego co przyjemne i wygodne, na rzecz tego, co wartościowe...<br />
<br />
Tak naprawdę wszyscy to dobrze znamy:<br />
'Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!' :)Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-74988784037941421702013-04-02T20:56:00.000+02:002013-04-02T21:08:01.801+02:0021. Wolność (2)Dzisiaj kilka fragmentów Waszych wypowiedzi na temat 'wolności'. Tak jak poprzednio kolor zielony dla 15-latków , żółty dla 14-latków. Najpierw wypowiedź w formie poezji:<br />
<br />
<span style="color: lime;">Konrad :</span><br />
<span style="color: lime;">'Wolność dla mnie jest wszystkim, czyli możliwością</span><br />
<span style="color: lime;">życia, rozmowy, czucia</span><br />
<span style="color: lime;">gdy jestem wolny w 100% oddycham</span><br />
<span style="color: lime;">czuję wiatr na twarzy.</span><br />
<span style="color: lime;">Pełną piersią biorę oddech</span><br />
<span style="color: lime;">nie dla wszystkich takie życie</span><br />
<span style="color: lime;">bo nie każdy życie czuje.</span><br />
<span style="color: lime;">Wolny nawet w szkole jestem</span><br />
<span style="color: lime;">mówić uczę się a nie muszę,</span><br />
<span style="color: lime;">muszę tylko wolność moją czuć.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Wolnym być nie znaczy cieszyć się</span><br />
<span style="color: lime;">Niektórzy myślą że wolności nie potrzeba im</span><br />
<span style="color: lime;">że to jest nic,</span><br />
<span style="color: lime;">lecz to coś </span><br />
<span style="color: lime;">to wszystko </span><br />
<span style="color: lime;">to wolność.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Człowiek wolny piękny jest</span><br />
<span style="color: lime;">mądry i utalentowany</span><br />
<span style="color: lime;">Brak wolności szpeci cię</span><br />
<span style="color: lime;">i nic nie daje.</span><br />
<span style="color: lime;">Bądźmy szczerzy moi drodzy</span><br />
<span style="color: lime;">wolny człowiek wszystko może</span><br />
<span style="color: lime;">śmiać się, płakać</span><br />
<span style="color: lime;">mówić to co myśli wręcz</span><br />
<span style="color: lime;">i nie ograniczać się</span><br />
<span style="color: lime;">Tylko wolny człowiek</span><br />
<span style="color: lime;">dojdzie </span><span style="color: lime;">do czegoś</span><br />
<span style="color: lime;">osiągnie </span><span style="color: lime;">marzenia</span><br />
<span style="color: lime;">docenia sam </span><span style="color: lime;">siebie </span><br />
<span style="color: lime;">i się akceptuje' </span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Jan: Uważam, że jestem człowiekiem wolnym, ponieważ mam możliwość podejmowania własnych decyzji i odpowiadania za nie.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Wojtek L.: Wolność jest jedną z najważniejszych wartości.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Filip: Moim zdaniem wolność oznacza możliwość wyboru w każdej </span><br />
<span style="color: lime;">sprawie </span><span style="color: lime;">oraz możliwość robienia tego, co nam się w tym momencie marzy.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Kinga: Inni nie powinni podcinać ludziom skrzydeł, tylko pomagać im, żeby dążyli do swojego celu, który sobie wyznaczają.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Natalia: Wolność jest to coś co kochamy.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Marta: Rodzice wychowali mnie w przekonaniu, że każdy człowiek zasługuje na szacunek oraz wolność, którą w dzisiejszych czasach mają tylko nieliczni, oddając się w całości karierze, w pogoni za pieniędzmi.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Kasia: Ja czuję się wolna, ale nie potrafię zdefiniować słowa 'wolność'. A myślę, że czuję się wolna, bo robię to co chcę i lubię, mogę dzielić się moimi myślami z innymi ludźmi i mogę myśleć i mówić o czym chcę.</span><br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Emilia: Czuję się wolna, gdy dostaję na plastyce czystą białą kartkę, i mogę z nią zrobić co zechcę.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Julia: Wolność jest dla mnie prawem do wyrażania swoich idei, do posiadania swojego stylu, do bycia sobą. Jest to dla mnie coś ważnego, jest mi to potrzebne.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Weronika: Dla mnie wolność jest wyborem. Jeżeli człowiek ma wybór, robi to, co uważa za słuszne.</span><br />
<span style="color: lime;">Wolność polega na tym, że to my decydujemy co i jak ma w naszym życiu wyglądać.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Maciek B.: Według mnie wolność ma wiele znaczeń. Np. wolność słowa. Uważam, że jest to jedna z ważniejszych wolności obecnych czasów.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Czarek: Wolnością są dla mnie wakacje. </span>:)<br />
<br />
<span style="color: yellow;">Krzysztof: Podczas wakacji można spać do późna. Dla mnie to jest wolność. </span>:)<br />
<br />
Dalszy ciąg Waszych wypowiedzi i moja refleksja w następnym wpisie.<br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;"><br /></span>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-78184424648142655202013-03-29T01:08:00.003+01:002013-03-29T01:11:20.825+01:0020. Radosnych Świąt Wielkanocnych!<span style="color: lime;">Życzę Wam wszystkim spotkania Jezusa Zmartwychwstałego </span><br />
<span style="color: lime;">Nie gdzieś daleko na obłokach, w chmurach</span><br />
<span style="color: lime;">Ale we WŁASNYM SERCU</span><br />
<span style="color: lime;">Tam jest bardzo dużo miejsca</span><br />
<span style="color: lime;">Wystarczy się trochę posunąć :)</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: orange;">W prezencie świątecznym piosenka:</span><br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=eIlxNQ6G2Zs&list=RD02-XIa_afACP4"><span style="color: lime;">http://www.youtube.com/watch?v=eIlxNQ6G2Zs&list=RD02-XIa_afACP4</span></a>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-44240262704723201052013-03-13T13:31:00.002+01:002013-04-26T18:38:25.369+02:0019. Wolność (1)Grupa 14 i 15-latków napisała swoje wypowiedzi na temat: Czym jest dla Ciebie wolność? Czy jesteś człowiekiem wolnym? Chciałabym w kolejnych postach zamieścić kilka z nich, zanim sama zabiorę głos :)<br />
Dzisiaj wypowiedź Piotrka (15):<br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">PIGMENT KOJARZY MI SIĘ Z KOLOREM</span><br />
<span style="color: lime;">KOLOR KOJARZY MI SIĘ Z WYBOREM</span><br />
<span style="color: lime;">WYBÓR KOJARZY MI SIĘ Z WOLNOŚCIĄ</span><br />
<span style="color: lime;">WOLNOŚĆ KOJARZY MI SIĘ Z WIECZNOŚCIĄ (Arka Noego)</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Każdy ma swoją własną wolność? Wielu ludzi ma wiele wolności?</span><br />
<span style="color: lime;">Według mnie wolność jest czymś wspólnym. Możemy ja wziąć i się</span><br />
<span style="color: lime;">nią pobawić, ale nie wolno jej zniszczyć. Niszcząc czyjąś, niszczymy</span><br />
<span style="color: lime;">swoją. Dostaliśmy wolną wolę od Boga. Ta super wolność</span><br />
<span style="color: lime;">zaprowadziła nas do niewoli. Przykazania nas z niej wyprowadziły.</span><br />
<span style="color: lime;">Prawo Boskie w żaden sposób nie ogranicza wolności. Pokazuje,</span><br />
<span style="color: lime;">jak my mamy dawać ją innym. Prawo ludzkie niezgodne z Boskim,</span><br />
<span style="color: lime;">ono ją ogranicza.</span><br />
<span style="color: lime;"><br /></span>
<span style="color: lime;">Osobiście nie czuję się do końca wolnym człowiekiem, ponieważ w</span><br />
<span style="color: lime;">mojej wolności nie mogę sprawić, by wolność innych nie była naru-</span><br />
<span style="color: lime;">szana.</span><br />
<span style="color: lime;">Wolność dziecka zależy od rodziców,</span><br />
<span style="color: lime;">Wolność pracowników od szefa,</span><br />
<span style="color: lime;">Wolność obywateli od państwa,</span><br />
<span style="color: lime;">Wolność wszystkich od Boga.</span><br />
<span style="color: lime;">Pytanie: Czy wszyscy ją przyjmą?</span><br />
<br />
Zastanawiam się, czy, skoro wolność jest darem Boga, to czy ktoś lub coś<br />
może ją ograniczać. Rodzice, szef, państwo mogą ograniczać swobodę.<br />
Ale wolność jest we mnie. Czy ktoś potrafi mnie jej pozbawić?Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-48168448411780601012013-03-06T21:57:00.000+01:002013-03-07T22:13:34.449+01:0018. Długie zamyślenie<span style="color: orange;">Ludzie lubią doradzać - szczególnie wtedy, gdy coś dzieje się w sposób nietypowy, niezrozumiały...</span><br />
<span style="color: orange;">Wielu było doradców, kiedy narzeczony Zofii, Karol, na miesiąc przed terminem ślubu doszedł do </span><br />
<span style="color: orange;">wniosku, że małżeństwo nie jest jego drogą. </span><span style="color: orange;">Jedni radzili szybko wyjechać, jako że Zofia pochodziła z innego miasta, inni radzili szybko znaleźć </span><span style="color: orange;">innego, jeszcze inni radzili jedno i drugie.</span><br />
<span style="color: orange;">Nie jest łatwo, gdy w szafie wisi już biała sukienka, a lustro mówi, że Zofia wygląda w niej jak księżniczka z bajki.</span><br />
<span style="color: orange;"> Takiej sytuacji nie da się wytłumaczyć, a każda próba tłumaczenia jeszcze pogłębia ból.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">Zofia szybko zorientowała się, że skoro decyzja Karola ją przerasta, to jedynym wyjściem jest słuchanie głosu własnego serca. A im więcej słuchała serca, tym bardziej wzmagały się słowa</span><br />
<span style="color: orange;">krytyki otoczenia. To było najtrudniejsze...</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">Mijał rok za rokiem, a Zofia nikogo nie szukała. Zaakceptowała to, że Karol kochał ją miłością czystą, tak jak święty Józef kochał Marię. Przychodził często i pytał czego potrzebuje. Zapraszał ją na spacery i na herbatę z ciastkiem. Zawoził i odbierał z dworca, kiedy wyjeżdżała. Kiedy była chora zaparzał jej </span><br />
<span style="color: orange;">gorącą herbatę z miodem i z cytryną. </span><br />
<span style="color: orange;">Tak upłynęła młodość, tak upłynął wiek średni. "Dzisiaj byłaby dwudziesta piąta rocznica naszego ślubu", pomyślała Zofia.</span><br />
<span style="color: orange;">Otworzyła Pismo Święte i przeczytała fragment Pieśni nad Pieśniami: "...Jeśliby kto oddał za miłość całe </span><span style="color: orange;">bogactwo swego domu pogardzą nim tylko." Zofia zamyśliła się głęboko.</span><br />
<span style="color: orange;"> Ciszę przerwał dzwonek </span><span style="color: orange;">telefonu. To Karol. Pytał jak minął dzień i życzył jej dobrych snów...</span><br />
<span style="color: orange;"> </span><br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=WxbszhEgn-c">http://www.youtube.com/watch?v=WxbszhEgn-c</a>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-85176832311274982232013-02-27T17:57:00.000+01:002013-02-27T17:57:29.524+01:0017. Pierścionki Laury (2)<span style="color: orange;">'Pierścionek zaręczynowy, to jest dopiero coś! Chyba każda dziewczyna o takim pierścionku marzy. </span><br />
<span style="color: orange;">Chociaż pierścionek, który jest zapowiedzią obrączki ślubnej, to tylko symbol - ale symbol nie byle czego, bo miłości wielkiej, takiej, która nie ugnie się pod byle trudnością. Taka miłość, tak jak prawdziwa przyjaźń nigdy nie zawiedzie, nie zdradzi, nie odejdzie... Dlatego Laura czekała niecierpliwie na to pierwsze zapewnienie o miłości, która już przecież była...</span><br />
<span style="color: orange;">Był ciepły, wiosenny, wydawałoby się zwyczajny wtorkowy dzień. Piotr miał jakąś tajemniczą minę. Piotr nigdy nie potrafił udawać, więc Laura czuła, że coś się wydarzy. Szli dłuższy czas w milczeniu, kiedy znaleźli się na szczycie jednego z okolicznych wzgórz, Piotr wydobył z kieszeni małe pudełeczko.</span><br />
<span style="color: orange;">"Chciałem ci dać coś 'zastępczego'." - powiedział. "Nie wiem czy się zgodzisz na taką 'prowizorkę', bo chciałbym abyś została na zawsze ze mną." </span><br />
<span style="color: orange;">Pierwsza myśl, która przyszła Laurze do głowy, to propozycja wspólnego zamieszkania razem. Poczuła ból serca, myślała, że ich miłość jest 'miłością życia'. Poczuła się oszukana i zawiedziona. Przestała się kontrolować i do oczu napłynęły jej łzy.</span><br />
<span style="color: orange;">Piotr, zaskoczony jej gwałtowną zmianą nastroju złapał ją mocno za rękę. Patrzył jej prosto w oczy, tak jak ktoś, kto nie chce stracić swojej życiowej wygranej. "Laura, dziś nie stać mnie na złoty pierścionek, ale obiecuję ci, że kiedy tylko będę miał pieniądze, kupię ci najpiękniejszy na świecie!"</span><br />
<span style="color: orange;">Teraz Laura zaczęła płakać głośno, a Piotr, który szybko zorientował się dlaczego się zasmuciła, nie patrzył już na nic, tylko otworzył pudełeczko i nałożył Laurze pierścionek: srebrny z koralowym oczkiem.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;"> *</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">Minęły trzy lata od ślubu, a pieniędzy jak nie było, tak nie było... Znowu był wiosenny dzień, Piotr wrócił z pracy i zaproponował dłuższy spacer. Laura ubrała Kacpra i wyruszyli. Zatrzymali się przed sklepem jubilerskim.</span><br />
<span style="color: orange;">"Laura, wejdźmy do środka i wybierz sobie złoty pierścionek."</span><br />
<span style="color: orange;">"Ale przecież nie mamy pieniędzy..." - powiedziała cicho Laura.</span><br />
<span style="color: orange;">Piotr wyjął z torby worek uszyty z materiału i podał Laurze.</span><br />
<span style="color: orange;"> "Ciężki. Co tam jest?" - zapytała. </span><br />
<span style="color: orange;">"Odkładałem codziennie złotówkę i mam na pierścionek. Obiecałem ci."</span><br />
<span style="color: orange;">Weszli do środka i Laura szybko wybrała ten jedyny. Promieniała radością, a Kacper recytował swoje </span><br />
<span style="color: orange;">'mama' z wyjątkową intensywnością.</span><br />
<span style="color: orange;">Kiedy wyszli na gwarną, wiosenną ulicę Piotr zaszedł jej drogę i powiedział:</span><br />
<span style="color: orange;">"Chciałbym żebyś wiedziała, że jestem bogaczem!"</span><br />
<span style="color: orange;">"O, to super! Dużo masz jeszcze takich worków?" - podchwyciła Laura.</span><br />
<span style="color: orange;">"Nie, ale mam ciebie i mam Kacpra."</span><br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-91199592781968585242013-02-20T18:33:00.001+01:002013-12-06T13:19:33.971+01:0016.Pierścionki Laury (1)<span style="color: orange;">'Babcia Laury miała trzy złote pierścionki. Kiedy Laura miała 14 lat, babcia powiedziała, że da jej jeden z nich na jej osiemnaste urodziny. Perspektywa czterech lat wydawała się Laurze wiecznością.</span><br />
<span style="color: orange;">Ale oto nadeszły już siedemnaste urodziny i... babcia pojawiła się ze szkatułką. Otworzyła ją i opowiedziała historię trzech pierścionków, a następnie uroczystym tonem oznajmiła:</span><br />
<span style="color: orange;">"Wybór należy do ciebie."</span><br />
<span style="color: orange;">"Ale babciu, mówiłaś, że podarujesz mi pierścionek na 'osiemnastkę'..."</span><br />
<span style="color: orange;">"Myślę, że mi wybaczysz, tę roczną pomyłkę."</span><br />
<span style="color: orange;">Laura do dzisiaj zastanawia się, czy babcia zrobiła to niechcący, czy to może niecierpliwa miłość już dłużej nie chciała czekać. Postanowiła nie pytać. Wiedziała, że czasami słowa psują wszystko...</span><br />
<span style="color: orange;"> </span><br />
<span style="color: orange;"> *</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">Kiedy córka Laury, Maria, ukończyła siedemnaście lat, Laura wręczyła jej swój złoty pierścionek od babci.</span><br />
<span style="color: orange;">"To dla ciebie - z okazji twoich osiemnastych urodzin."</span><br />
<span style="color: orange;">"Bardzo się cieszę, dziękuję!" - powiedziała Maria. </span><br />
<span style="color: orange;">"Nazwę go RODZINNĄ ISKIERKĄ MIŁOŚCI ."</span><br />
<span style="color: orange;">Laura uśmiechnęła się. Jej oczy wyglądały jak dwa płomyki.</span><br />
<span style="color: orange;"> W jednym płomyku odbijała się Maria, a w drugim Babcia.'</span><br />
<br />
I jeszcze koniecznie piosenka, dobrze czasami sięgnąć do 'zamierzchłych czasów', bo dziś piosenki są inne, ale takich już nie ma:<br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=D8FkdDh5n-s">http://www.youtube.com/watch?v=D8FkdDh5n-s</a>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-79235267563157011082013-02-11T22:42:00.000+01:002013-12-06T13:33:37.587+01:0015. Szara sukienka<span style="color: orange;">'Maria nie była w dobrej kondycji. Trzy miesiące temu rozstała się ze swoim chłopakiem Szymonem.</span><br />
<div>
<span style="color: orange;">Było po temu kilka powodów. Po pierwsze, Szymon w tej relacji dominował - nie byłoby w tym nic złego, gdyby w tej swojej 'dominacji' liczył się z Marią.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> Tymczasem dla niego nie była najważniejsza Maria, ale jego racja.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> Po drugie..., po trzecie...</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> i wreszcie po czwarte Szymon nie podobał się rodzicom. Nie był to powód najważniejszy, ale jednak był. Owszem, akceptowali go, jako sympatycznego, wartościowego chłopaka, ale dawali do zrozumienia, że ich relacja miała w sobie jakieś napięcie. Początkowo Maria nie chciała tego słuchać. Trochę walczyła z rodzicami, ale po jakimś czasie przekonała się, że najtrudniej jest oszukać samą siebie.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">Kiedy powiedziała mu, że jej zdaniem powinni się rozstać - nie zawalczył o nią. Wtedy była już pewna...</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> ***</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;">No i właśnie w takim, ciągle jeszcze trochę 'opłakiwanym' czasie, wiadomość o ślubie i weselu jednej z trzech najbliższych koleżanek Marii, Karoliny.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">Maria bardzo się ucieszyła, lubiła i ceniła narzeczonego Karoliny, Kubę.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> Ich miłość była piękna i promieniowała na całe otoczenie. Maria zaczęła myśleć o prezencie ślubnym. Dla wyjątkowych przyjaciół prezent musi być najpiękniejszy!</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> ***</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>W czym idziesz?</b>" - zapytała siostra Marii.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Włożę szarą sukienkę.</b>" - odpowiedziała.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Ja bym na twoim miejscu włożyła tę w kwiaty, wyglądasz w niej tak wiosennie i wyjątkowo!</b>"</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Myślę, że w tej szarej będę niezauważalna. Nie chciałabym zwracać na siebie uwagi. Potrzebuję jeszcze trochę samotności. Trochę dystansu. Trochę..</b>."</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"> ***</span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Widzisz tę dziewczynę w szarej sukience?</b>" - zapytał swojego kolegę Jakub .</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Widzę, a nawet ją znam, to moja kuzynka Maria.</b>" - odparł.</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Nie znasz jej. To Księżniczka przebrana za Kopciuszka. Wodzirej zapowiedział 'taniec miłości' z zapalonymi świeczkami. Ja podejdę do niej z dwiema.</b>"</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>Jakub, nie rób z siebie głupka. Znam ją, tylko się ośmieszysz. Stój!</b>"</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">Jakub zrobił trzy energiczne kroki na przód. Odwrócił się do tyłu i krzyknął:</span></div>
<div>
<span style="color: orange;">"<b>No stress! Ta druga świeczka pali się w moim sercu!</b>"</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;"> *</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=kvmzif1rHNA">http://www.youtube.com/watch?v=kvmzif1rHNA</a></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-68336070701426778352013-02-04T20:23:00.000+01:002013-02-07T23:25:30.988+01:0014. Rozładować złość<br />
Trudno w to uwierzyć, ale przyczyną naszej złości nigdy nie jest druga osoba, ani sytuacja.<br />
Owszem, ktoś, kto nas zdenerwował stał się katalizatorem,<br />
czyli przyspieszaczem naszego 'wybuchu'.<br />
Jeżeli nie ma w nas nagromadzonych napięć, to jesteśmy jak<br />
wygasły wulkan, choćby nie wiadomo co się działo, zachowamy spokój.<br />
<br />
<br />
Inne porównanie: czajnik z wodą (woda to nagromadzone, nieprzeżyte emocje, a para wodna to ich rozładowanie).<br />
Jeśli postawimy czajnik pełen wody na ogniu, to doprowadzona do wrzenia woda zacznie parować. Ogień nie jest przyczyną parowania, tylko je przyspiesza.<br />
Woda paruje nawet wtedy, kiedy jest zamrożona :)<br />
Ale jeżeli czajnik będzie pusty, to pary nie będzie.<br />
<br />
Dlatego ważne jest pozbywanie się napięć i przeżywanie trudnych dla nas uczuć (jak się czuję pod wpływem tej chwili)<br />
i emocji (nagromadzonych i nierozładowanych wielu uczuć na przestrzeni dłuższego czasu).<br />
<br />
<h2>
<span style="color: orange;">
Proponuję kilka znanych sposobów na pozbywanie się złości:</span></h2>
<br />
<b><span style="color: #f1c232;">Szybki marsz lub bieg.</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Jazda na rowerze.</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Darcie gazet na strzępy.</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Energiczne bazgranie po papierze, aż do powstania dziur.</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Krzyk na całe gardło (jeśli są warunki :) ).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Wypłakanie się na głos (najlepsza jest do tego łazienka).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Wyżycie się na poduszce (z syntetycznym wypełnieniem, bo jak pierze się rozsypie, to możemy wnerwić się już nie na żarty).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Odkurzenie mieszkania (w ostrym tempie).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Kopnięcie w ścianę, mur.</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Tłuczenie naczyń (skuteczne, ale dość kosztowne - tylko we własnym domu, a nie rodzicielskim, chyba, że mamy 'świnkę' i stać nas na taką 'ekstrawagancję' :) ).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<span style="color: #f1c232;"><b>Użycie wyrazu z literą 'r' np. traktor </b>-dla rolników<b>, korektor (2xr !)</b> -dla uczniów<b>, kurator</b> -dla nauczycieli :)</span><br />
<b><span style="color: #f1c232;">(ktoś powiedział, że to wioska mówić 'korektor',</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;">owszem, ale jeszcze większą wioską jest przeklinanie,</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;">bo to dla mówiącego i szkodliwe i poniżające).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #f1c232;">Rozmowa z przyjaznym człowiekiem, który nas życzliwie wysłucha, wczuwając się w nasz problem, czy zmartwienie (moim zdaniem, to skutkuje najlepiej).</span></b><br />
<b><span style="color: #f1c232;">Niektórzy nazywają to empatią, ja czasami też, ale myślę, że tylko MIŁOŚĆ potrafi tak z nami 'leczniczo' pobyć. A miłość, to pojęcie abstrakcyjne i żeby mogła stać się doświadczeniem, to musi być Drugi Człowiek i TY.</span></b><br />
<br />
Teraz Wasza kolej. Jakie macie pomysły na rozładowanie nieprzyjemnych emocji?<br />
Jest i piosenka: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=y50UGKiFD2o">http://www.youtube.com/watch?v=y50UGKiFD2o</a> ;)<br />
A już myślałam, że nic nie znajdę - trzymam się mojej dewizy: <b>'nigdy się nie poddawaj'</b>.Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-13967058163713174692013-01-30T23:10:00.000+01:002013-02-07T23:24:18.192+01:0013. Nie szukam dziewczyny, szukam damy mojego serca<br />
Historia, którą chciałabym Wam opowiedzieć wydarzyła się kilkanaście lat temu. Ale pomimo upływu czasu jest dla mnie ciągle żywa - żyje gdzieś blisko, pod powierzchnią mojej świadomości.<br />
<br />
<br />
<span style="color: orange;">'Joachim, licealista, był wyjątkowo dobrze postrzegany przez dziewczyny: przystojny, inteligentny z dużym poczuciem humoru, a jednocześnie z tym rodzajem elegancji, ujmującym każdą dziewczynę.</span><br />
<span style="color: orange;">Nikt nawet nie domyślał się, że jego pojawianie się w rejonie klasy IIIc było związane z zainteresowaniem Olgą, obiektem westchnień chyba połowy chłopaków z całej szkoły.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">To nie byłoby w stylu Joachima, tak po prostu podejść i coś powiedzieć.</span><br />
<span style="color: orange;"> Najpierw cieszył się samą myślą, że może kiedyś umówi się z NIĄ na romantyczny spacer.</span><br />
<span style="color: orange;"> Więc każdego dnia, niby kogoś szukając, niby przez roztargnienie, niby zatopiony w powtórzeniach ze zwiniętego w rulon zeszytu pojawiał się. Czasami cały był wzrokiem, czasami słuchem - zawsze marzycielski, czekający...</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
<span style="color: orange;">Kiedy tak coraz bardziej oswajał się z JEJ cudną obecnością przyszedł silny wiatr. Taki wiatr, który wyrywa drzewa z korzeniami, ale który przynosi nieubłaganą PEWNOŚĆ:</span><br />
<span style="color: orange;">Była długa przerwa. Joachim właśnie nadszedł, kiedy Olga żywo opowiadała coś, otoczona gronem śmiejących się koleżanek. Usłyszał tylko: "...myślałam, że się pochlastam, kiedy..." Wiedział już, że Olga nie była tą , której szukał.</span><br />
<span style="color: orange;"> Nie była DAMĄ...'</span><br />
<br />
<br />
Epilog: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rW0TgYZn_tk">http://www.youtub</a><a href="http://www.youtube.com/watch?v=rW0TgYZn_tk">e.com/watch?v=rW0TgYZn_tk</a><br />
<div>
Po dwóch latach, Joachim znalazł swoją 'Damę', a nawet więcej niż damę, prawdziwą Królewnę.</div>
<div>
I żyli długo i szczęśliwie, mieli dwójkę dzieci: chłopca i dziewczynkę. Są dla siebie wzajemnie wsparciem i radością do dziś.</div>
<div>
Nie ma większego szczęścia niż to, że prawdziwy Królewicz spotyka prawdziwą Królewnę...</div>
<div>
Ty też tak możesz :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2327189785333299397.post-8814941847510037762013-01-25T11:59:00.006+01:002013-01-25T12:53:03.460+01:0012. Moje szukanie miłości (SABINA - malarka)Dzisiaj perełka, szczególnie cenna, bo przeżyta, doświadczona, czyjaś własna. Można się nią dzielić. Dziękuję Sabinie, że zechciała Wam COŚ bardzo wartościowego i osobistego dać. Dla mnie to coś poetyckiego, ale prostego i prawdziwego zarazem. Zachęcam jak zawsze do Waszych komentarzy :)<br />
<span style="color: magenta;"><br /></span>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;">'Kiedyś nie myślałam,
że do miłości trzeba się przygotowywać, że się jej szuka, że
można się pomylić. Sądziłam, że przychodzi sama jak wiosna, a
ja jak roślina rozkwitnę, jak tylko zrobi się ciepło i nastaną
dłuższe dni.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> Wyglądałam ukochanego, rozglądałam się, a tu
ciągle nie ten. Nie przychodził tak jak sobie wyobrażałam. Byłam
niecierpliwa i głodna.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> ***</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"><br />
Teraz wiem, że miłość nie pojawia się</span><br />
<span style="color: orange;"> tak jak wzrost,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> kilogramy,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> gubienie mlecznych zębów,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> czy coraz
dłuższe włosy.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> Nie można przyrównać jej</span><br />
<span style="color: orange;"> do jedzenia, </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> spania, </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> </span><span style="color: orange;"> nawet chodzenia za rękę.</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> Jest czymś co możemy poznać,</span><br />
<span style="color: orange;"> ale
inaczej niż wzrokiem, </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> smakiem,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> dotykiem,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;"> czy słuchem. </span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;">Tego musimy
się uczyć.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;">Inaczej patrzeć niż oczami, inaczej czuć niż
dotykiem czy smakiem, inaczej słyszeć. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: orange;">Przekonałam się, że<b> nie
mogę równać się z rośliną czy zwierzęciem</b>...'</span><br />
<span style="color: orange;"><br /></span>
W komentarzach Małgosia M. poleciła piękny wiersz w wykonaniu 'Starego dobrego małżeństwa'.<br />
Dopełnia ten wpis, polecam:<br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=GfCNRmCv2f4&feature=player_embedded">http://www.youtube.com/watch?v=GfCNRmCv2f4&feature=player_embedded</a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com2